Zasadniczo się z Tobą zgadzam, ale myślę, że pominąłeś drobniejsze szczegóły tego punktu: nie chodzi o to, że wszystkie przypadkowe lub niezamierzone wytwory są sztuką (choć można by tego bronić), ale o to, że przypadek i niezamierzoność również mają miejsce w sztuce, a zatem niektóre wypadki lub przypadkowe wzory mogą stać się sztuką, gdy świadoma osoba na nie spojrzy i odkryje, że z tego przypadkowego wypadku, przez czysty przypadek lub czysty przypadek, lub świadomego indukowania, wyłonił się piękny wzór, który może być sztuką sam w sobie lub z niewielką (lub dużą) pomocą.
Nie zgadzam się z tym. Nie pominąłem drobniejszych szczegółów tego punktu. Przypadkowa sztuka nie jest sztuką. Jest to projekt, który zasadniczo opiera się na tendencji widzów do tworzenia obrazów z losowych kształtów. (Pomyśl o zobaczeniu smoka, psa lub owcy, patrząc na chmury). To stworzenie natury nie oznacza, że natura jest sztuką. Aby projekt został uznany za sztukę, musi zostać przefiltrowany przez świadomość.
Jesteśmy tutaj. Definiujemy sztukę. I jesteśmy wynikiem nagromadzenia przypadkowych wypadków. To, czy Większa Świadomość wybrała niektóre, które pasowały do Jej Celu Projektowego, czy też jesteśmy tylko wynikiem ewolucyjnego doboru samorganizujących się wzorców, jest otwarte do dyskusji i wykracza poza zakres tutaj, ale w każdym razie, ostatecznie, jeśli jesteśmy wynikiem przypadku, można by argumentować, że sztuka również jest.
Nie chcąc iść tą drogą, po prostu zwracam uwagę, że wielu artystów z powodzeniem wykorzystało przypadek lub wypadki z wielkim sukcesem. Czasami celowo, czasami przez przypadek i obserwację. Nawet w muzyce, poezji, tańcu... przypadek ma swoje miejsce. Zniekształcenia szumów są wykorzystywane przez współczesną muzykę, podobnie jak nonsens, na przykład. W konfiguracji multimedialnej Cirque du Soleil używa wymyślonych, bezsensownych tekstów do swoich piosenek ze wspaniałym efektem, poeci używali nonsensownych słów jako urządzenia, widziałem choreografie taneczne (niewiele, zgadzam się), które z powodzeniem wykorzystywały przypadek, aby wywołać obraz porządku z chaosu itp.
Punkt, w którym jesteśmy nagromadzeniem przypadkowych wypadków, jest argumentem ze słomianą strzechą. Nie mówimy o tym w tym kontekście, dyskutujemy o tym, czy przypadkowa lub przypadkowa sztuka jest sztuką. Łączenie naszego stworzenia jako gatunku i naszych twórczych wysiłków kwalifikujących się jako sztuka, gdy pozwala się przypadkowi na tworzenie, nie posuwa naprzód twojej pozycji.
Drgania powstałe w wyniku zmienności ludzkiej zawodności rysowania, malowania, wysokości dźwięku itp. są znakiem rozpoznawczym używania myślącego umysłu w porównaniu z używaniem maszyn do tworzenia dokładności i produkcji masowej. Te kreacje, które wspominasz o Cirque du Soleil z nonsensownymi słowami, zostały faktycznie zaprojektowane w celu stworzenia pewnych kombinacji melodyjnych dźwięków sylab i nie są umieszczane losowo. Gardłowe kontra eteryczne brzmienie sylab i samogłosek. To nie jest przypadek. Inni kompozytorzy robią to samo, na przykład „two steps from hell”, i robią to bardzo skutecznie, używając tych samych kombinacji samogłosek i spółgłosek. Poeci mogą używać nonsensownych słów jako urządzenia, ale jest to w ramach projektu pracy, a nie kompletności pracy. Nie żeby myśleć, że Theodore Geisel (dr Seus) był wysoko na skali literackiej, ale robił to cały czas w swoich książkach.
Weźmy fermatę w muzyce: autor świadomie dopuszcza nieokreślony czas trwania nuty muzycznej, który może być dogodnie wybrany przez interpretatora: dobry interpretator wykorzysta ją z powodzeniem, zły zepsuje kompozycję. Zatem nikt nie twierdzi, że przypadek, wypadek, niezdefiniowanie, wolność w słowie, jest zawsze i sam w sobie sztuką, ale że jest to tylko kolejne narzędzie artystyczne i że gdy nastąpi szczęśliwy przypadek (lub może zostać wywołany), byłoby zaniedbaniem ignorowanie, odrzucanie lub nieużywanie go, a jeśli zostanie odpowiednio zidentyfikowany i użyty, może stać się prawdziwym dziełem sztuki.
Fermata w muzyce to kompozytor mówiący „interpretuj tutaj”. Kompozytor nie mówi, żeby dostosować całą frazę, zmienić tempo, a nawet zmienić nuty na losową kombinację, mówi, żeby dostosować długość tej konkretnej nuty do potrzeb wykonawcy. Wykonawca staje się podłożem dla wykonania, podkreślając i interpretując to, co kompozytor stworzył w strukturze znanej jako teoria muzyki. Rzeczy, które tworzą w swojej kreacji, nie są przypadkowymi nutami, które nie pasowałyby do struktury muzyki, ale często są intuicyjnie tworzone poprzez dogłębną bazę wiedzy, która często graniczy z nieświadomością. Ta wiedza jest częścią tego, kim są. Tak jak piszesz słowa, nie myśląc o tym, jak je przeliterować, ci ludzie, którzy są tak wysoce biegli w swojej dziedzinie, nie myślą o tym, to po prostu do nich przychodzi. Ta zdolność do dostosowywania nie jest przypadkowa, ale przyszła za ogromną cenę czasu, nauki i praktyki.
Weźmy „Narodziny Wenus” Rafaela: jeśli (i tylko jeśli) założymy, że użył on modelki do Wenus, trzeba zaakceptować rolę przypadku: dama z pewnością nie była całkowicie taka sama jak którekolwiek z jej rodziców, była wynikiem losowego wyboru genów z puli rodziców, wypadków jej życia, zbiegów okoliczności, które postawiły ją na drodze Rafaela. Postanowił skorzystać z tego przypadku, który postawił tę damę na jego drodze i stworzyć dzieło sztuki, tak jak mógł wybrać dowolne inne i uzyskać wynik poniżej normy.
Przypadkowość i wypadki, o ile wiem, mają ogromny, niezauważony wpływ na nasze życie.
Wspominasz, że „Narodziny Wenus” (jedno z najbardziej zaprojektowanych dzieł w historii) nie są przypadkowe w koncepcji, tworzeniu ani projekcie. Wspominanie genetyki modelki nie ma nic wspólnego z przypadkowością sztuki przypadkowej. Każdy pojedynczy kształt na tym obrazie został dopracowany przez umysł Sandro Botticellego. Jej wygląd mógł pochodzić od modelki, ale kształty w twarzy, po palce u nóg, po kształty i wszystkie te kształty zostały zidealizowane, aby przedstawiać pewne analogie. Rzeczywisty wygląd jej twarzy został podporządkowany projektowi dzieła, a ten projekt w żaden sposób nie jest przypadkowy. Wszystko w tym dziele jest stylizowane i ukształtowane w oparciu o teorię sztuki dominującą w czasie powstania. Z wydłużoną szyją i tułowiem jej poza jest niemożliwa. Zostało to zaprojektowane w celu stworzenia wdzięku, co zrobił również Jean Dominique Ingres w „Comtesse d’Haussonville”, gdzie prawe ramię modelki byłoby zwichnięte. Ingres był ekspertem w anatomii, ale stworzył ten „błąd” celowo, aby podporządkować kształt projektowi dzieła. Jakakolwiek przypadkowość, którą malarz (w tym przypadku) tworzy podczas tworzenia sztuki, zostanie natychmiast włączona tylko wtedy, gdy pasuje do ramy dzieła i nie gonią przypadku, ani nie pozwalają się odciągnąć od początkowej koncepcji tego, co zamierzają stworzyć. Przypadkowe rzeczy będą zwykle przerabiane, wymazywane lub w inny sposób usuwane, ponieważ ze względu na swój przypadkowy charakter jest mało prawdopodobne, aby pasowały do całości tego, co artysta próbuje stworzyć.
Zgadzam się, że przypadkowość i entropia absolutnie mają ogromny wpływ na nasze życie.
Świetna dyskusja!
Z poważaniem,
Mark